wtorek, 4 sierpnia 2015

Szydełkowe Angry Birds


Bycie matką dwojga dzieci nie jest łatwe, ale paradoksem jest, że dla mnie łatwiejsze jest niż jednego, może to kwestia doświadczenia, a może szczęście posiadania drugiego spokojnego dziecka. Kai był super spokojny do roku, więc trochę czasu mi pozostało z Nerio ;-) Niestety często łamię moje mityczne już dziś zasady dotyczące oglądania telewizji lub filmików na you tube. Tak, przyznaję, mój syn siedzi i ślepy w te zdradzieckie pudło - jak ktoś jest bez winny, niech pierwszy odłączy mi internet.
Tak częściowo z poczucia wina, częściowo z potrzeby wyżycia się kreatywnego powstały stworki Angr Birds. Wyszydełkowałam tylko okrągłe korpusy. a resztę doszyłam z filcu. Piggies nie są identyczne, ale to nie jest ważne, mój syn świetnie się bawić, a ja mogę usiąść na chwile przy komputerze.


Kai domaga się procy, tym razem tato obiecał mu zrobić. 

Joanna
SHARE:

piątek, 3 kwietnia 2015

Szydełkowe Dekoracje Wiosenno - Wielkanocne.


Odświeżam poczta z zeszłego roku, może Was zainspiruję, a przede wszystkim przywoła Wiosnę.

Nasze świąteczne drzewko budzi się do życia. W Szkocji, na północy, wiele drzew jeszcze nie ma pączków, być może stąd ten podświadomy wybór ;-). 

Do wykonania listków wystarczy podstawowa znajomość szydełkowania. Nie korzystałam z wzorów, bo jak to bywa w przyrodzie, nie ma dwóch identycznych liści. Motyw wybrałam z potrzeby chwili, a technika to już podpowiedz Ani z bloga My Little Madness. Brakło niestety delikatniejszego materiału, ale mimo to, mają swój urok. Jest wiosennie, a zarazem świątecznie.

Kolor włóczki wiosenny - na ten sezon mój ulubiony.

Mój pierwszy gif - fotki do gifa autorstwa mojego ♥ M.



Dekoracja na Wielkanocnym drzewku prezentują się całkiem przyjemnie. A Wy co myślicie?

Miłego dnia!
Joanna


SHARE:

wtorek, 30 kwietnia 2013

Zajęta mama :-)

Ostatnio brak czasu pociągnoł za sobą pewne zaniedbania, między innymi, moich blogowych lektur. Jedno mogę powiedzieć, że mimo potwornego zmęczenia, paskudnej pogody (do pracy na rowerze wciąż jeżdżę w czapce i rękawiczkach) to jestem zadowolona z ostatnich tygodni. Pierszy raz od długiego czasu nie była to niemoc, ale moc była ze mną :-) Korzystając z każdej minuty wolnego czasu, robiłam to co lubię. Byłam kreatywną mamuśką.
Naszego BLW też nie zaniedbujemy. Jeśli szukacie inspiracji na śniadanie, które jesteście wstanie wykonać bez zagłębiania się w przepis to zapraszam na mojego fanpage Nasza Przygoda. Oczywiście tu nadal będą pojawiać się przepisy (kolejny post zupkowy w przygotowaniu).

A oto projekty, które ostatnio mnie pochłoneły.
Szydełkowa czapka, więcej zdjęć znajdziesz TU
 Malowanie wybielaczem, więcej znajdziesz TU
 Moje pierwsze gatki dla Kaja, więcej znajdziesz TU
Kolejna rzecz dla Kaja, Komin na wietrzne dni, więcej znajdziesz TU
Dwa projekty jeszcze w toku, trochę brakuję mi doby, ale ile radości z pracy ;-)
Więcej po majowym weekendzie. Candy nagrody prawie gotowe :-)
Joanna
SHARE:

sobota, 17 listopada 2012

Mama mi zrobiła ;-p

Kai od jakiegoś czasu chodził bez butków. Jakoś tak szybko wyrasta.  A w sklepie to za małe , to za duże. Postanowiłam spróbować wydziergać mu na szydełku, takie jakich teraz dużo w sieci. Jedne ładniejsze od drugich, a że własnego czasu nie liczę jak robię coś dla rodziny, to stwierdziłam, że tak będzie taniej. Z rozpędu zrobiłam czapkę do kompletu. A oto efekt.
Teraz żadna zima Kai-owi nie straszna.




Asia
SHARE:
© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig