Tarta z jeżynami.

 Całkiem niedawno byliśmy całą naszą trójką na dzikich jeżynach {co osoby śledzące nas na instagramie wiedzą}. Młody zbierał jeżyny, nie przeszkadzały mu kolce, ani nie jękną - dzielny chłopak. Dzikie jeżyny są tak pyszne. Ja mieszkam w Szkocji na Highlands, gdzie wszelkiego rodzaju opryski są zakazane, więc zbieranie dzikich jeżyn jest całkiem bezpieczne (choć nigdy nie wiadomo). Wspominam o tym, ponieważ są miejsca gdzie jeżyny są opryskiwane, więc warto w miarę możliwości to sprawdzić.

Tarta jest moim bezglutenowy eksperymentem - dla mnie rewelacja :-)

Składniki Ciasta:
 kubek mąki (gluten-free)
     100 gram masła kokosowego
     1 jajko
     2 łyżki syropu z agawy

       Składniki Krem:
400 ml mleka kokosowego
     2 łyżki masła kakaowego
     4 łyżki syropu z agawy
     2 łyżki mąki (gluten-free) - jeśli to potrzebne
     jeżyny

Przesiać mąkę. Na mąkę wbijamy jajko, zagniatamy z masłem posiekanym na drobną kostkę i cukrem. Ciasto wałkujemy i nanosimy na formę – następnie trzymamy w lodówce przynajmniej pół godziny.
Po wyjęciu z lodówki nakłuwamy je widelcem i pieczemy przykrywając papierem do pieczenia  przez 10-15 minut (180ºC, termoobieg).
W między czasie przygotowujemy kremu. Na małym ogniu gotujemy mleko kokosowe z masłem kakaowym i syropem z agawy aż zgęstnieje. Czasami to trwa tylko chwilę, a czasami musimy dodać trochę mąki. Po wystudzeniu dodajemy 2 jajka i miksujemy, a na koniec wsypujemy jeżyny i mieszamy {mój krem tym razem był dość rzadki, ale przy odpowiednio szczelnej formie to kompletnie nie przeszkadza}
Następnie nakładamy krem z jeżynami na ciasto i pieczemy kolejne 30-35  minut, sprawdzamy ciasto (180ºC - 170ºC, termoobieg).

Smacznego kochani

Joanna