środa, 16 października 2013

To mażemy. Synkowe body.


Po ostatnie zabawie mazać, czy nie mazać {zobacz TU}. Kai-owe body musiało mieć kontynuację, wręcz się o nią prosiło. Kai po krótkim okresie niechęci do farb (obrzydzenie do konsystencji) zaczął się znów nimi cieszyć i mogłam to wykorzystać. 
Kai szkoli się, aby rozkręcić mamy biznes bo z mamy kiepska bizneswomen ;-)

 
 Co będzie nam potrzebne
Body lub koszulka (najlepiej jasna)
farby do tkanin
mazaki do tkanin
dziecko ;-)
żelazko, żeby to utrwalić

Kai-a body wyglądały rewelacyjnie, a i tak pokusiłam się o coś od siebie, w końcu to Nasza Przygoda  ;-)

Podoba Wam się?
Joanna
SHARE:

11 komentarzy

  1. jestem pod wrazeniem . swietnie ci (wam ) to wyszlo,

    OdpowiedzUsuń
  2. haha :) właśnie wyjęłam pisaki do tkanin i wybrałam body, czy Ty czytasz mi w myślach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wszystkie mamy w myślach nawoływałam do takiej zabawy ;-)

      Usuń
  3. czadowe !!! musimy kupic biala bluzke :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majka to mała artystka , więc nie mogę się doczekać.

      Usuń
  4. niezłe, muszę dać koszulkę i mazak do rąk małej, bo ma zadziwiająco dobrą rękę do rysunków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wykorzystaj to, ja się nie mogę doczekać kolejnych jak będzie ciut starszy

      Usuń
  5. Wooow. Efekt koncowy robi wrazenie :-)

    OdpowiedzUsuń

© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig