Zainspirowały mnie przedszkolanki z Kai-a żłobka, które przed każdymi feriami, świętami robiły bilans naszej pociechy. Wystawiały kolorowe świadectwa ku uciesze rodziców. Na koniec roku przygotowały teczkę i książeczkę z pracami dzieciaka. W obawie przed zniszczeniem i zapodzianiem postanowiłam zebrać to w jedno miejsce. Będę tam wkładać nie tylko rzeczy z przedszkola , ale z wszelkich zajęć poza domem {np. mamy dyplom ukończenia grupy masażu, on będzie pierwszy, Kai miał zaledwie trzy miesiące}.
Ciągle odkładam filcowe skrawki - no..., nie tylko filcowe. W każdym bądź razie, te się przydały. Skrawki włóczki zresztą też - zobacz TU
Ale się uśmiałam.
A wy przechowujecie tego typu pamiątki?
Joanna
Super pomysł! Przechowuję wszystko, ale takiego pamiętnika nie posiadam... muszę niebawem się o taki postarać :)
OdpowiedzUsuńja właściwie narazie przechowuję jedynie zdjęcia:) ale w przyszłości napewno będą to również rysunki, czy dyplomy jak u Was:)) świetna rzecz!
OdpowiedzUsuńmy rysunków też jeszcze nie zbieramy. Ale zdjęcia to podstawa :-)
UsuńŚwietny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :-) Ja założyłam małemu takie pudełko na pamiątki. Póki co nic nie rysuje, więc segregator jeszcze nie dla nas :-)
OdpowiedzUsuń