sobota, 24 maja 2014

Latawce, dmuchawce i deszcz - ćwiczenie logopedyczne.

 Kai ostatnio nauczył się dmuchać i tak potrafi podmuchiwać cały dzień. Dmucha w papierki w autobusie, zdmuchuje okruszki, czy dmucha na mokro, czyli wszyscy dookoła, zarówno ludzie jak i przedmioty są mokre. Dosłownie zdmuchuję zupę z łyżki i podmuchuję w kota.
Myślałam sobie super, jak mu się podoba to niech chłopak sobie podmuchuję, dmucha, zdmuchuję, a tym czasem taka niewinna zabawa może mieć zbawienny wpływ na rozwój emisji głosu u dziecka. 
I tak zabawa zapoczątkowała ćwiczenie aparatu mowy. Stało się to naturalnie, Kai poprzez zabawę sam zadecydował czego jego "język" potrzebuję. Jednak nie uważam, żeby tego typu zabawy były zbędne i że należy pozostawić dzieci samym sobie, wręcz przeciwnie należy podsuwać im kolejne zabawy tego typu. Ćwiczenia zdmuchiwanie dmuchawców, podmuchiwanie piłeczek, czy piórek  może poprawić wydolność oddechową dzieci, a w przyszłości zaowocować piękno i płynną mowę. Więcej ciekawych informacji znajdziecie w sieci, szukając pod hasłem logopedii.



ghfghfgh
 Miłej weekendu!
Joanna



SHARE:
© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig