Okres ciąży, jak już pewnie wspominałam był dla mnie bardzo wyczerpujący. Niemal codziennie zmagałam się z nudnościami. Niestety nie należałam do grona tych szczęśliwych mam, które mogły się cieszyć świetnym samopoczuciem i ogromnymi zasobami energii - oj, nie macie pojęcia jak ja takim mamą zazdrościłam. O mdłości poprzyprawiało mnie pytanie - Dobrze się czujesz? Nie lubię narzekać, więc dyplomatycznie odpowiadałam - dobrze, ale jestem trochę zmęczona. A jak było naprawdę byłam wycieńczona, bolały mnie cycki, a brzuch boleśnie pękał (pierwsza ciąża była łatwiejsza). Nie powiem dwu godzinny poród wynagrodził mi to i na świat przyszedł mój drugi , zdrowy i przystojny syn. Już trzy miesiące minęły, ja wracam do tego co kocham robić, czyli szycie, projektowanie, malowanie i fotografowanie. Chciałabym, żeby to wszystko działo się dużo szybciej, ale nie potrafię; chciałabym, żeby posty pojawiały się co najmniej trzy razy w tygodniu, ale to nie możliwe. Muszę pogodzić się z tym i cieszyć się czasem jaki mam i Wami, którzy mnie odwiedzają (dziękuje). Aktualnie blog zmierza w kierunku jakim chciałam, tylko, że powoli. Niestety nie mogę Was zasypywać swoimi pomysłami codziennie, a szkoda, ale Wiem, że jesteście wyrozumiali, bo większość z Was jest rodzicami.
Piżamowe spodnie, które udało mi się późną nocą uszyć dla moich chłopaków. Jak wam się podobają?
Jakie szczęście mnie spotkało, że chłopaki się polubiły. Nie powiem, żeby była 100% sielanka, Ka lubi budzić brata, bo dlaczego on ma spać w dzień :-)
Pozdrawiam
Jak widać cala rodzina bardzo zdolna :)
OdpowiedzUsuń