Wprawdzie post był oryginalnie opublikowany 28 stycznia 2015, ale był to okres kiedy rzadko pojawiały się pisałam na moim blogu z powodu dość męczącej ciąży, a w konsekwencji, wielu z Was nie często tu zaglądało i mógł Wam umknąć, więc zapraszam do lektury dziś.
Najprostsze zabawy najczęściej okazują się najbardziej zajmującą nasze dzieci. Często bywało tak, że jak przygotowałam jakąś super zabawę, w moim mniemaniu, to Kai porzuca ją po 10 minutach. Dziś prezentuję Wam wyjątkowo prostą zabawę, którą nie jeden z Was świetnie zna.
Potrzebujemy:
słomkę
pomponiki lub kuleczki wykonane z chusteczek higienicznych
Zabawa jest świetnym ćwiczeniem aparatu mowy, przeważnie ma swój bardzo naturalny przebieg. Starszakom można ustalić jakieś reguły np:
- Wyścig - kto pierwszy przedmucha pomponik z punktu A do B
- Plansze z trasą
- dmuchanie do celu itp.
Jakie korzyści płynną z tej zabawy:
fizyczne: poprawiają wydolność oddechową, ćwiczą aparat mowy.
osobiste, społeczne i emocjonalne: poprawa koncentracji, zdrowa rywalizacja, różnorodność, radość.
A Wy jakie korzyści widzicie w takiej zabawie?
Przedwczoraj wlasnie sie bawilismy w dmuchanie . Oprocz kulek my jeszcze uzyli piórek.
OdpowiedzUsuńtakie proste, a takie pomysłowe jednocześnie:)
OdpowiedzUsuń