Witam Was kochani w Nowym Roku 2015. Po długiej świątecznej przerwie chciała bym Wam zaprezentować kolejny element dekoracji, który pojawi się w odnawiany Pokoju mojego synka. Tak ja pisałam w pierwszym poście na ten temat postanowiłam robić wszystko małymi kroczkami, ale częściej. Jak na razie system się sprawdza i Kai-owi się podoba. W zanadrzu mam metamorfozę szafy i podusię na łyżko, ale o tym już lada dzień.
Nie przygotowałam dla Was tutka jak zrobić girlandę bo wierzę, że każdy kto potrafi nawlec nitkę poradzi sobie z zadaniem. wystarczy wyciąć równe trójkąty, najlepiej przygotować sobie szablon . Nie trzeba ich obszywać jak ja to zrobiłam. Równie efektowna będzie wycięte nożyczkami, które tną w zygzak. Girlanda będzie wisieć na ścianie, nie będzie narażona na prucie, chyba, że mamy kota, który będzie skakał po ścianach, ale myślę, że wtedy nawet obszycie nie pomoże. Tasiemkę kupiłam gotową, a pomponiki zrobiłam sama, aby spersonalizować girlandę wycięłam imię synka z filcu i ręcznie przyszyłam. Dziecię zadowolone, a to najważniejsze, choć obawiałam się, że będzie chciało zerwać, ale jest dobrze, mapa i girlanda wciąż wiszą :-)
Bardzo ładna ozdoba/ Najważniejsze, że nie zajmuje miejsca, bo wisi na ścianie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) Czasami trzeba po prostu spóbowac i w każdej mamie obudzi sie mała artystka :)
OdpowiedzUsuńjak robi coś dla dzieci to zawsze wychodzi , nie ważne jak
Usuń