Po odkryciu gustu książkowego ruszyłam na łowy.
Książki lubiane przez mojego synka są dość drogie, więc postanowiłam zajrzeć do sklepów typu Second Hands {staram się omijać antykwariaty, bo teraz wszystkie rzeczy z drugiej ręki lubią być vintage, a jak człowiek się nie zna to można mu różne rzeczy wcisnąć}.
Moje zdobycze - cena po przeliczeniu na złotówki - około 16 zł za trzy książki :-)
Mój faworyt, synka również - The Very Clever Crocodile by Jack Tickle {dostępna Tu}
Druga książka moim zdaniem bardziej dla starszaka, choć dużo zabawy i bałaganu - Magnetic Let's Play Trains.
My w naszej mamy dużo więcej magnesików niż powinno być ;-), ktoś dodał "gratisy" z innej, podobnego typu książki.
Ostatni łup to książeczka Little Puppy. Jej niewątpliwym plusem jest to, że jest bardzo solidnie wykonana i nie muszę obawiać się, że Kai coś urwie.
Cieszy mnie, że znalazłam kolejne książki, które Kai przegląda codziennie. Mam nadzieję jednak, że do kolekcji klasyków wrócimy. A jak na razie, oboje cieszymy się ich urokiem, szczególnie tej rozkładanej. Synka ulubiona strona jest ta z piraniami, moj to ta z krokodylem.
Grunt to zadowolić gust naszego malca.
Joanna
Ja chodzę i do antykwariatów (nie kupuję książek droższych niż 1-1,5 funta) i do SH. Czasem można kupić naprawdę super perełki. Ta książka z magnesikami jest śliczna - zazdraszczamy :)
OdpowiedzUsuńJa byłam tu w jednym, a ceny z kosmosu, charity shop jednak u nas rządzą.
Usuńja tez kupowałam w SH, czemu nie ;) Szczególnie z e Franio lubił podrzeć... Teraz juz czytamy bajeczki przed snem to stawiam na literaturę polską, ale poluje na FB na profilach wydawnictw na promocje (3 x na...). Jestem skąpiradło i nie lubię przepłacać
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię przepłacać, choć zapach książki nówki bezcenny, ale tu na wydatek odswietnie można rodzinę naciągnąć :-)
Usuńooo super pomysł, że ja na to nie wpadłam ;-) aż mi wstyd ;-) kupuję synkowi większość ubranek w SH, ale jakoś o książeczkach nie pomyślałam ;-) do nadrobienia w najbliższych dniach ;-)
OdpowiedzUsuńMi też to sporo czasu zajeł zanim na to wpadłam :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką tych przestrzennych, jak i moje dzieci.
OdpowiedzUsuńA, warto rzeczywiście rozejrzeć się za SH..My, póki co, korzystamy znaszej biblioteki publicznej - nieocenionej...
Biblioteka zawsze nie zastopiona.
Usuń