Do zrobienia pokoju Kai-a przymierzam się od bardzo dawna. Strasznie podobają mi się pokoje w czarno-białe, ale jakoś nie widzę w nim mojego ciekawego świata ruchliwego dzieciaka. Pierwsza myśl, która mi przyszła do głowy to podróże, a jak podróże to dość popularny ostatnio motyw map.
Nie tylko mnie zainspirował ten motyw, ale również co nieco inspiracji znajdziecie na blogach
ŻIŻI...A PEEK INTO MY CRAZY WORLD i
My Little Madness, najwidoczniej tak mają kreatywne mamy na emigracji.
Jakiś czas temu powstała lampka nocna z tym motywem, miałam wrzucić uproszczonego tutka, ale Kai nadmiernie używał lampki i ją potłukł { jak coś wymyśle na podstawę to na pewną pokaże}. Następnie były wakacje, później brak energii i tak nic nie zrobiłam, choć większość materiałów czeka. Dziś mnie natchnęło i postanowiłam się skupić na małych rzeczach. Przykleiłam mapę na ścianę, a Kai na to - "
WOW mamuś !" i chcę mi się więcej :-)
Słodkich snów...
Joanna
nim się obejrzysz, a całą geografię będzie miał w małym paluszku:) świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńhihi mam nadzieję
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, u Majki nie ma szans na to, bo róż się szykuje w przyszłym roku jak nic albo mnie wykończy pytaniami -Mamo a podoba Ci się ten GREEN?.... może z Olim pójdzie łatwiej :)
OdpowiedzUsuńChłopcom chyba nie zależy na kolorach i dobrze!!!
mój Kai na razie robi na nowe rzeczy wow, po czym zapytany czy chcę - odpowiada stanowczo - NIE
Usuń:) nasza mapa jeszcze czeka jak i cały pokój, bo Młody na razie nievma zamiaru ruszać się z naszej sypialni;) na razie jego pokój jest pokojem gościnnym, a ja mam czas żeby zbierać rzeczy:)
OdpowiedzUsuńNasz wędruje w nocy do nas, ale mam nadzieję , że w końcu zakocha się w swoim pokoju :-)
Usuń