Paluszki owsiane to bardzo dobry pomysł na szybkie pożywne śniadanie.
Specjalnie dla Marty, mamy małej panny J.
Podstawowy przepis z Książki kucharskiej "Bobas Lubi Wybór":
3 płaskie łyżki płatków owsianych - zwykłych
(ja używam bezglutenowych)
3 łyżki mleka
(ja używałam już wody, mleka modyfikowanego i mleka orzechowego)
Ten przepis jest na porcję dla 1 dorosłego i 1 dziecko. Mi na taką ilość nie opłaca się odpalać elektrycznego piekarnika, z dwóch powodów ekologicznych i finansowych.
Robię z minimum 9 łyżek, choć jak widać na zdjęciach nie jest to imponująca ilość.
Paluszki można przygotować w mikrofalówce (nie posiadam) i w piekarniku.
Przygotowanie:
Do miski z mlekiem wsypujemy płatki i pozostawiamy do momentu, aż staną się miękkie. Następnie odsączamy formując paluszki lub dociskając je w płaskim naczyniu formujemy placek, który jeszcze na ciepło kroimy. Ja wolę moją wersję, czyli formowanie gotowych już paluszków.
Do masy można dodać bakalie lub tak ja to robię, świeżę lub mrożone owoce.
W mikrofalówce przygotowujemy je 2 minuty - dla mnie jedzenie z mikrofalówki smakuje jak "ponton' ;-). Choć czasami jak widzę przydatne urządzenie.
W piekarniku paluszki pieczemy 15 minut w temperaturze 190 st.
Paluszki naprawdę pyszne nie tylko dla maluchów.
Jak używacie foli to trzeba ją trochę natłuścić. Najlepszy papier do pieczenia.
Smacznego!
Asia



Czy one są fioletowe czy ja mam śpiące oczy? Jutro zrobię ! Mam nadzieję, że potworowi zasmakują ;)
OdpowiedzUsuńZrobiły się takie po malinach.
UsuńMojemu za pierwszym razem nie podeszły ;-), ale mi tak, więc się nie zmarnowały.
Usuńpysznie brzmi ten post:)
OdpowiedzUsuńooo! dziękuje :-)
UsuńWidzisz, my swoja książkę pozyczyłyśmy znajomej - dzięki za ten post, bo Hania owsiankę kocha:)
OdpowiedzUsuńU nas tez dzis sa ciasteczka owsiane :) yummy!
OdpowiedzUsuńO wlasnie zauwazylam ze Kai ma juz 4 zebole! No normalnie szok, goni Szymona goni... i zaraz chyba przegoni! :D
UsuńZ tym gonieniem to trochę mnie przeraża. W żłobku jest najmłodszy , a jest największy. Ma takie parcie na chodzenie, że całe cztery godziny potrafi przestać przy meblach patrząc jak niższe, a starsze dzieci chodzą. :-D
Usuńpotwierdzam! robiliśmy i są naprawdę pyszne! :)
OdpowiedzUsuńHmm, wyglądają smakowicie:) Ja próbowałam je zrobić raz, przy okazji pieczenia muffinów, ale wyszły straszliwie suche i się zniechęciłam... Może były za cienkie? Chyba podejmę jeszcze jedną próbę:)
OdpowiedzUsuńMoże trochę za długo piekłaś. Mi za pierwszym razem wyszły jak kamienie.
Usuńsuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńmy też praktykowałyśmy BLW, w sumie nadal tak gotuję, ale moja młoda jest w takim okresie, że z chęcią jada tylko znane rzeczy ;/ żeby spróbowała nowości potrzebny jest mały podstęp hehehe no ale czasami się poddaję i robię ukochany makaron z mięskiem :D
Mój niestety wchodzi w taki okres, że nie wszystko je, choć wydawało się, że będzie pożerał wszystko.
UsuńDziekuje bardzo. Wyprobujemy :)
OdpowiedzUsuń