
Nasz Praca - Moja pierwsza wycinana dynia.
Muszę przyznać, że mam doświadczenie w wycinaniu w drewnie, w linoleum, ale w dyni - To Mój Pierwszy Raz
Dynie zostały zakupione już 17 października i cierpliwie czekały.
Bardzo długo służyły jako zabawki. Ja nie mogłam oprzeć się im w sklepie, to dlaczego Kaiowi miały by nie przypaść do gustu.
Kai się bawił, a mama patrzała, myślała...
... w końcu wzięła się do roboty. Dobrze, że w domu można znaleźć dłutka to naprawdę ułatwia prace.
Efekt - też mnie zaskoczył :-)
A to moja mała dyńka - też jest zaskakująca !
Świetnie wyszło, zwłaszcza te zęby :D
OdpowiedzUsuńOooo! Jestem pod wrazeniem :) wyszlo naprawde fajowo :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy u mnie w domu jest dlutko, pewnie nie. Nawet nie pytaj ilu ja narzedzi urzywalam do tej roboty- hehehhe
Snycerstwo skończyłam to dłutka w domu są. A nożem masakra myślałam, że się potnę. :-)))) A dłutkiem jak w masełko. Problem był jedynie z pomysłem.
OdpowiedzUsuńcudne, dziekujemy za udzial w konkursie:))
OdpowiedzUsuńBoskie te dynie, zęby wymiatają :))) No i ta żywa dynia zachwyca mnie po raz kolejny!
OdpowiedzUsuńDziękuje!Jak bym wiedziała,że to tak fajne to wcześniej bym zaczęła, a teraz trochę brak czasu :-(
UsuńCudowne te dynie i oczywiście dyniek na ostatnim zdjęciu boski :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo ;-D
Usuń