niedziela, 16 czerwca 2013

Rośnij zdrowo. Co nowego w naszym BLW - moje spostrzeżenia.

BLW naturalnie wpisało się w styl naszego życia. Nie mam wątpliwości, że był to najlepszy wybór i najbardziej naturalna metoda żywienia jaką znam. Choć nie uważam innych za złe. Dla mnie ten wybór był celny, ale to musi być nasza decyzja, czasami coś stoi na przeszkodzie i nie można zrobić tak jak byśmy chcieli. Jestem zwolenniczką  BLW, ale uważam, że nie ważne jaką drogę obierzemy, ważne, żeby dążyć do usamodzielnienia dziecka w jedzeniu i nauczenia go zdrowych nawyków żywieniowych.

Dla naszego dziecka najlepsze snaki to rodzynki, czy suszone banany, choć nie powiem czekoladą by pewnie nie pogardziło.
* inspirację na śniadanie, czy podwieczorka pojawiają się na moim fanpages na facebooku TU. Zapraszam do polubienia :-)

Czy BLW jest najlepsze i żadne złe nawyki są tu nie możliwe? Tu nie do końca się zgadzam. Mój syn czasami się przejada, jak mu coś bardzo smakuję. Choć większość mam uważa, że to bzdura, że dziecko samo kontroluję jedzenie instynktownie {ale... np. czy nasze zwierzęta też czasami się nie przejada?}. Szperałam po sieci i to pytanie, pojawia się często na wszystkich forach blw na całym świecie. Wniosek z tego co przeczytałam jest jeden: dziecko blw może się przejadać bez względu na to, czy zaczęliśmy na butelce, czy na cycu :-). Książki mogą mówić jedno, ale dla mnie ważniejsze jest, co mówią inne doświadczone mamy :-)
Należy pamiętać, że każde dziecko jest inne i nie powinniśmy go wrzucać do jednego gara z dziećmi karmionymi metodą BLW.  Moje jest łakomczuchem, jedyne co mogę zrobić to uczyć go zdrowych nawyków.

Dzięki metodzie Kai jest mistrzem świata w posługiwaniu się łyżeczką, czasami potrafi utrzymać trzy łyżeczki naraz plus widelec.





Miłej niedzieli i nie zapomnijcie


Będą nasze propozycję, mam nadzieję,że pojawią się i gościnne posty, jak umilić czas naszym milusińskim w wakacje, w pogodę i nie pogodę. Posty w temacie pojawiać się będą we wtorki i w piątki. 
Startujemy już 18 czerwca, zabawę kończymy pod koniec sierpnia.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY

Joanna

SHARE:

9 komentarzy

  1. niezmiennie cie podziwiam z tym BLW :) jestes super mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hm.. ciekawe co piszesz... my różnie jemy, drugie sama Maja je, zupki najpierw ja ją karmię potem sama się ciapie, ale zawsze to ona decyduje ile zje, kazda mama wie najlepiej co dla jej dziecka dobre więc trzymaj się swojego instynktu i nim kieruj:)
    lece zobaczyc nowa stronkę:)
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba robić jak się czuję nic na siłę

      Usuń
    2. U nas podobnie. Część rzeczy mały je sam częścią ja go karmie. Jak nie che jeść to nie je. Nie zmuszam. Wierzę, że sam wue ile chce zjeść.

      Usuń
  3. Świetnie operuje tą łyżką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaskakuję. Tylko czekam aż zacznie używać noża

      Usuń
  4. Super! Fajnie, ze piszesz bez ogrodek co i jak. Ja nie potrafilam pojsc w blw na sto procent. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń

© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig