Gdy mojej głowy nie zaprzątają myśli, jaki posiłek przygotować
mojemu dziecku robię też inne rzeczy. Oto moje „coś”.
Pomalowanie ubranka dla naszego dziecka nie musi
być trudne. Zawsze można dostosować rysunek do swoich możliwości.
Jak to zrobić?
Potrzebujemy śpiące dziecko przynajmniej przez 20 minut.
Białe body.
Farby akrylowe, najlepiej nadające się do materiału. Ja
takich nie mam.
Ziemniak, pędzelek i ołówek.
Próba ziemniaczanego stempla.
Szybki szkic.
Pamiętaj o włożeniu kawałka tektury pomiędzy stykający się
materiał.
Prawie gotowe.
Sześć kropek na sześć miesięcy Naszej Rybki.
Gotowe!
Swietny bodziak. Zrobiłabym, ale brakuje mi niestety pierwszej pozycji z listy.
OdpowiedzUsuńDzięki. Trzeba cierpliwie czekać może w końcu będzie "dostępna" ;-).
UsuńWow... kolejny post który mnie inspiruje, jesteś genialna!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki. Jak to mówią miód na serce.
UsuńCudne te bodziaki. Taka farba długo potem schnie ?
OdpowiedzUsuńDosyć długo - Często wygląda na wyschnięto , ale tak nie jest. Można żelazkiem pomóc. Wszystko zależy od farby. :-)
OdpowiedzUsuń