Dzisiejszy temat WODA.
Do morza mamy około dwudziestu paru km i jak tylko natrafi się okazja to wsiadamy w pociąg i tam jedziemy. Jednak jak to bywa w Szkocji przyjeżdżasz na plażę i jest bezchmurne niebo, po czym się rozkładasz, a nad niebem wiszą czarne chmury. Niema co się pakować jak jest ciepło, bo zanim opuścisz plażę, to jeszcze parę razy będzie straszyć deszczem. Przyzwyczajeni to takich zmian, choć nie powiem często mocno nie zadowoleni cieszymy się bieganiem po wodzie i budowaniem z piasku.
A jak nie możemy wybrać się na plażę, to wpraszamy się na czyjś ogródek (czyt. rodzinny) i pluskamy się w basenie :-)
Jest WODA jest zabawa.
U nas trochę się dzieję, ale o tym w niedalekiej przyszłości.
Moje dzieci też uwielbiają wodę. Ach, zazdroszczę Wam, tak blisko macie do morza.
OdpowiedzUsuń