To kolejny dzień wyzwania u Uli na blogu Sen Mai, aż trudno uwierzyć, że to już prawie koniec.Jak chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, odsyłam Was TU.
Dziś o czymś moim, ulubionym :-)
Wprawdzie nie mam ulubionej książki, może dlatego, że czytam niewiele. Wynika to z braku czasu, a jak go mam, to wybieram inne rzeczy. Jednak uwielbiam albumy wszelkiego rodzaju, potrafię je przeglądać godzinami. Mam jeden ukochany, który towarzyszy mi stale od 1997 roku. Mój pierwszy kupiony najulubieńszy album, mój prezent świąteczny w listopadzie. Pamiętam jak dziś, jak wyprosiłam kasę od rodziców ( nie chcę prezentu pod choinkę - i tak dostałam, hihi, kochani rodzice). Ale do rzeczy - jest to album Rodin. Uwielbiam jego rzeźby, choć w dorosłym życiu odkryłam, że bliższa mojej wrażliwości jest twórczość Camille.
Jego kochanki, uczennicy, którą również poznałam w tym albumie. Nie zdołała rozwinąć swoich skrzydeł. Szaleńczo zakochana w swoim mistrzu, została zamknięta przez rodzinę w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zmarła.
Wracając do Rodina jedna z jego rzeźb jest bardzo często wykorzystywana w reklamach, to Myśliciel, wiedzieliście, że to jego?
Uwielbiam też mało znane szkice Rodina.
Sumując, albumy są jedynymi do których sięgam bardzo często w poszukiwaniu inspiracji.
Jak wy to dziewczyny robicie, że prócz tematu wyzwania macie czas na post? Ja ledwo wyrabiam z tematami wyzwania.
Ps.
Dziękuję za tak liczne komentarze.
<3 Marzenie pojechać do Muzeum Rodina w Paryżu
Joanna
Ja szukam natchnienia w albumie z dziełami Chagalla:)
OdpowiedzUsuńo uwielbiam i Chagalla
UsuńMarzenia są po to, żeby je spełniać :) Życzę Ci, żebyś odwiedziła muzeum w Paryżu.
OdpowiedzUsuńdziękuję choć namiastkę tego już miałam, widziałam ich rzeźby w muzeum w Hadze.
Usuńja też ledwo wyrabiam:) i też się zastanawiam jak ONE to robią:) album piękny, też lubię taką formę spędzania wolnego czasu. no a wycieczka do Paryża? na szczęście mamy tanie linie lotnicze więc szanse na jego spełnienie rosną:) powodzenia!
OdpowiedzUsuńdokładnie, tylko ja mam o tyle problem, że muszę wybrać odwiedziny rodziny w pl , czy Paryż. Ale pomału , będzie i Paryż
UsuńNo jasne, że się spełniają. Warto poczekać.
OdpowiedzUsuńdokładnie
UsuńTrzymam kciuki za marzenie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Rodina! Bardzo się cieszę, że przypomniałaś mi tym postem o jego rzeźbach. Niestety nigdy żadnej z nich nie widziałam na żywo, a domyślam się, że muszą robić ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuń