Czasu coraz mniej. Tym razem coś, żeby zapełnić Minionkowymi motywami stół.
Miniony to całkiem wdzięczne postacie do rysowania. Nie trzeba się wysilać, żeby wyszedł podobny, zresztą moje dziecię jest jeszcze na etapie nie oceniania matki dzieł. Tu bardziej chodzi o moją satysfakcję. Przygotowując przyjecie niewątpliwie trzeba obudzić w sobie dziecko, z czym nie miałam większych problemów ;-)
Szkicujemy Minionka i zaczynamy zabawę z rysowaniem na serwetkach. Jedno oko, dwoje oczu, jedno oko... i tak np do dwudziestu. Nie zapełniałam wszystkich, a do rysowania użyłam długopisu kulkowego, mazak by zbyt zniszczył serwetki. Jak komuś brakuję cierpliwości to pewnie można kupić gotowe - ja nie szukałam.
wow!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszły. Adaś też lubi Minionki. obie części. barania pupa ciągle śmieszy hehe
OdpowiedzUsuńPieknie! Szykuje sie iscie zolta impreza :)
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac fotorekacji.
Wyszły cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny
Usuńobserwuję i peronIV ;-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z rysunkiem na serwetce i bardzo fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na to, jak z najzwyklejszej papierowej chusteczki można zrobić małe dzieło sztuki! Ja niestety mam dwie lewe ręce i obawiam się, że moje minionki (czy też cokolwiek innego) mogłyby nie być takie ładne, ale tak czy inaczej wypróbuję Twój pomysł! W moim domu używa się bardzo wiele papierowych chusteczek: http://www.higiena.net.pl/produkty/systemy-higieniczne/serwetki,2,10163, zawsze jest zapas, więc cóż... będę próbować, aż mi się uda narysować coś ładnego :).
OdpowiedzUsuń