piątek, 29 listopada 2013

Kalendarz Adwentowy dla zapracowanych rodziców.

Gdzieś w sieci, szkoda, że nie pamiętam dokładnie gdzie. Prawdopodobnie na Pinteres, a może na jednym z moich ulubionych blogów zalazłam inspirację na kalendarz Adwentowy dla zapracowanych rodziców.


 O co chodzi w takim kalendarzu?
Przygotowujemy tylko jedno pudełko.

Jak jesteś bardzo zapracowana/y to:
  • kupujesz gotowe pudełko,
  • kupujesz małą tabliczkę na której można pisać numerki kredą,
  • kupujesz kredę,
  • organizujesz czas dla dziecka/dzieci - nie do kupienia, ale można połączyć je z życiem codziennym
Jak masz trochę czasu to:
  • malujesz akrylową farbą* pudełko po czekoladkach,
  • dekorujesz je używając kolorowego papieru 

* Jeżeli użyjesz wałka i nałożysz gęstą farbę, to po wyschnięciu będziesz mógł/a pisać po niej kredą {farbę prawdopodobnie trzeba będzie nałożyć dwa razy}


Codziennie wkładasz coś nowego do pudełka np.
  1. Napisz list do Świętego Mikołaja
  2. Zrób kartki świąteczne
  3. Zrób dekorację na choinkę
  4. Jedziemy wybrać choinkę
  5. Udekoruj choinkę
  6. Pieczenie ciasteczek z mamą/tatą
  7. A na bardzo męczące dni proponuję wrzucić jakieś łakocie lub drobny upominek.
  8. ...
 Kalendarz zamierzam dać dzieciakom mojej starszej siostry {młodsza pewnie znajdzie czas i coś fajnego wymyśli dla swojej pociechy}. 

Idea kalendarzu Zapracowanych Rodziców zainspirowała mnie do stworzenia kalendarza dla mojego malca. Podpowiem, że pozbyłam się problemu jak tłumaczyć tak małemu dziecku, dlaczego ma otworzyć tylko jedną paczuszkę. O tym już niebawem i o tym co na bieżąco można wkładać do takiego pudełka adwentowego.

Joanna

SHARE:

9 komentarzy

  1. Fajny pomysł. To może ja coś takiego zrobię dla Artura. Nie zrobiłam dla niego w tym roku kalendarza bo właśnie obawiałam się, że będzie chciał od razu wszystkie dni pootwierać. A takie jedno pudełko to fajny sposób.
    No i widzę pudełko po moich ulubionych cuksach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to męczyło. Ale jak znalazłam ten pomysł to od razu pomyślałam o takich maluchach

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł:) u nas prócz słodyczy też są karteczki z zadaniami:) Zdecydowałam się na słodycze, bo na codzień nie kupujemy, więc teraz zaszalejemy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie kupuję bo odrazu wszystkie bym zjadła. Ale też czasami szalejemy.

      Usuń
  3. Super pomysł! Zawsze podziwiam takie pomysłowe mamy no i zdolności manualno - plastyczne, które u mnie są średnie :) pozdrawiam
    Ola z http://wokoldzieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig