Więc jak jest tylko pogoda to korzystamy i idziemy grać w piłkę. Staramy się nie grać w domu, choć nie powiem, czasami jestem nie konsekwentna i pozwalam ( pewnie ta niekonsekwencja odbiję się na mnie jak tylko Kai podrośnie - ale jak tak leje przez parę dni to wymiękam - macie podobnie?)
W Szkocji od wtorku zaczyna się szkoła. Kai do przedszkola pewnie pójdzie już od września. Mam nadzieję, że szybko się za klimatyzuję, a póki co korzystajmy z ostatnich tygodni wakacji i spędzajmy je na dworze.
W temacie "Okrągłym" również na blogu Wszystkie odcienie macierzyństwa. Koniecznie zajrzyjcie, a tu taki mały przedsmak tego co można zobaczyć na blogu Eweliny.
Joanna
Pięknie tam w Szkocji.. Rośnie Ci mały piłkarz.
OdpowiedzUsuń