wtorek, 3 grudnia 2013

Malowane renifery.

Kolejny dzień grudnia i coraz bliżej Świąt, a ja coraz bardziej w tyle ;-). Dzisiejsze zadanie było nie tylko dla synka, ja również dobrze się bawiłam.



Drewniane renifery kupiłam w Craft shop. Myślę sobie: "uuu świetna cena - biorę", ale... No właśnie renifery mają otwór w tak durnym miejscu, że dobrze, że nie kupiłam więcej. Niby otwór jak to otwór, a jednak, ktoś o podstawowych prawach fizyki zapomniał. Na całe szczęście będę miała tylko cztery, optymistyczne, nurkujące renifery.
 Mój zestaw :-)
Taki zestaw czekał na Kai, aż wróci ze żłobka. 
A jak sobie radził Kai - sami zobaczcie.

Joanna
SHARE:

4 komentarze

  1. Brawo do Kai!
    My dzisiaj pisalismy list :)
    PS. Faktycznie ta dziurka w dosc felernym miejscu.... ktos raczej nie myslal przy wierceniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kai-owi malowanie renifera zajęło dosłownie 5 minut, ale na drugi dzień go poznał, że to jego i wszędzie z nim łaził.

      Usuń
  2. Hmmm, ktoś nie pomyślał....a zadanie na dzień dzisiejszy bardzo fajne:) Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra zabawę i mam nadzieję, że energię na kolejny

      Usuń

© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig