środa, 13 maja 2015

Jak uszyć słonia przytulankę


Autorem postu gościnnego jest Handmade by Taja

1. Przygotuj potrzebne rzeczy:

  • materiał na bazę słonia
  • kawałek materiału na uszy słonia
  • kawałek wstążki na ogon
  • nożyczki
  • ołówek
  • wypełnienie (ja użyłam wypełnienia z poduszki Ikei Krakris)
  • igła z nitką
  • maszyna do szycia

2. Złóż materiał na połowę, tak żeby mieć przed sobą jego lewą stronę. Odrysuj z jednej strony ołówkiem kształt słonia.


 3. Wepnij kilka szpilek wzdłuż narysowanych linii łącząc oba kawałki materiału. Dzięki temu nie musisz wycinać dokładnie kształtu słonia i sprasowywać dwóch kawałków materiału. Zszyj słonia po narysowanych liniach, pamiętając by zostawić kilka centymetrów na włożenie wypełnienia. Najlepiej zostawić ten niezaszyty fragment w miejscu, gdzie będzie wszyty ogon.


 3. Po zszyciu tułowia słonia wytnij go zostawiając kilka milimetrów od narysowanej linii.


4. Wytnij cztery kawałki materiału  na uszy  i zszyj zostawiając niezaszyte najdłuższe boki. Zszyte elementy przewlec na drugą stronę (możesz sobie pomóc pałeczką do ryżu, jest przydatna przede wszystkim przy przewlekaniu trąby słonia) oraz wyprasuj.


5. Włóż wypełnienie i zaszyj tułów słonia, umieszczając w nim złożoną na pół wstążkę. Przyszyj uszy. By były równo przyszyte z obu stron, narysuj najpierw ołówkiem miejsce ich przyszycia. Na końcu wyszywamy słoniowi oczy.


I słoń jest już gotowy.


Taja od kilku lat prowadzi swojego kreatywnego bloga. Zajmuje się scrapbookingiem, decoupagem oraz szyciem. Od roku jest też mamą uroczej córeczki. Wiadomość o ciąży była mobilizacją do częstszego sięgania po maszynę, by uszyć swojemu maleństwu wyprawkę. Teraz nadal chętnie tworzy dekoracje dziecięce czy zabawki. Bliska jest jej idea recyklingu. Do robienia zabawek służą jej skrawki materiału, tektura czy plastikowe butelki. Ręcznie robione grzechotki czy maskotki egzystują z tymi ze sklepu na równych prawach.Bliska tez jest jej idea zdrowego żywienia i stylu życia o czym pisze w swoim drugim, niedawno założonym, blogu Różanecznik. Zachęcam do zapoznania się z tymi miejscami.
SHARE:

niedziela, 10 maja 2015

Ulubiony zakup, a BLW - Bardzo głodna gąsienica


Czy kupujecie swoim dzieciom gadżety, żeby zachęcić je do jedzenia? Chowałam mojego pierworodnego na metodzie BLW, mieliśmy swoją przygodę z blw. Niestety po drugim roku, coś pękło w moim synu i postanowił "bunt dwulatka" przechodzić inaczej - przestał jeść, co miał w zwyczaju. Ograniczył swoje menu do minimum. Można powiedzieć, że w jakiś sposób poniosłam klęskę w tej metodzie, choć wcale mnie to nie zniechęciło. Zamierzam tak samo karmić moje drugie dziecię, ale dziś nie o tym.


Nawiązałam do blw, a propos  mojego zakupu dla mojego synka, czyli widocznego na zdjęciach pięknego zestawu. Należałam przez jakiś czas na facebooku do grupy rodziców, którzy karmią swoje dzieci metodą BLW i tam każdy taki zakup, był przez niektóre mamy krytykowany, że to już nie blw, bo ta metoda nie potrzebuję gadżetów. Żadnych łyżeczek w samochodziki, czy samolociki. A ja tu pytam - Czy my nie lubimy ładnych rzeczy? Czy nie powinniśmy kształtować od dziecka poczucia "piękna"? Przecież my też lubimy zjeść z ładnego talerza, wypić kawę z ulubionego kubka.

Kai uwielbia ten zestaw, chętniej jada owoce. Miska z przegródkami musi być zawsze wypełniona, a kubek jest jego ulubionym. Zupa z miseczki z gąsienicą smakuję zawsze lepiej, choć ciągle to tylko pomidorowa i rosół, ale próbuję wszystkich, które miał w zwyczaju jadać wcześniej. Ja mam wciąż nadzieję, że jego menu znów będzie tak zróżnicowane, a póki co mogę nawet zainwestować w sztućce w kształcie samolotów ;-).

Kai na pierwszym zdjęciu zademonstrował swoje zdanie - A Wy co o tym myślicie?

Joanna

Ps. Zachęcam do zerknięcia do moich wcześniejszych postów, którego autorem jest Handmade by Taja. Jak zrobić węża z rolek, czy skarpetek, robi wrażenie, a na dodatek są bardzo łatwę do wykonania.


SHARE:

czwartek, 7 maja 2015

Jak zrobić węża ze skarpetek

Autorem postu gościnnego jest Handmade by Taja

Moja siostra zainspirowała mnie do stworzenia kolejnego zwierzaka - węża. Pierwotnie myślałam o tym, by wąż był zrobiony z różnych materiałów, ostatecznie zdecydowałam się zrobić skarpetowca i to w dwojakim sensie, bo do jego wypchania również użyłam skarpetek. Możecie zrobić takiego samemu, dzięki czemu pozbędziecie się plątających się po szafie podziurawionych skarpetek czy tych, które dziwnym trafem zostały bez pary. Wąż jest ciekawy w dotyku i można go prać w pralce.


Potrzebne materiały:
- skarpetki na "skórę" węża i do jego wypchania, ich ilość zależy od tego, jak długiego węża chcemy zrobić, mój wąż ma 1,25 m długości i wykorzystałam 7 skarpetek na zewnętrzną stronę + 1-2 skarpetki do jego wypchania na każdy nowy człon (najlepiej wykorzystać w tym celu dziurawe skarpetki czy te nie do pary)
- 2 guziki na oczy węża
- kawałek czerwonej czy różowej wstążki na język węża
- nożyczki
- igła i nitka
- maszyna do szycia
- szpilki

1. Przygotowujemy skarpetki na "skórę" węża. W tym celu wycinamy po 2 prostokątne kawałki materiału z każdej skarpetki, które następnie rozcinamy. Prostokąty mogą być różnej szerokości, najlepiej by wzór był jednolity, stąd odcinałam też wykończenia skarpetek. Potrzebne będą nam też dwa fragmenty wraz z przodem skarpety na głowę i tył węża.


2. Układamy nasze fragmenty w takiej kolejności, by kolory ładnie się komponowały. Spinamy szpilkami poszczególne fragmenty, układając je zewnętrznymi stronami do siebie. Zszywamy je na maszynie do szycia. Kolor nici nie ma znaczenia, ponieważ nie będzie ich widać po przewleczeniu węża na drugą stronę.



3.  Na końcu doszywamy końcówkę ogona. Rozcinamy jeden z pozostawionych fragmentów z przodu skarpety do momentu, który umożliwi jej rozłożenie. Doszywamy go z wybranej przez nas strony węża. Następnie składamy naszego węża na pół i spinamy materiał szpilkami. Zszywamy go na maszynie do szycia poczynając od końcówki ogona.


4. Przechodzimy do wypełniania węża. Jako wypełnienie posłużyły mi skrawki skarpetek, które zostały ze skóry węża oraz dodatkowe skarpety, które pocięłam na małe paski, a potem garściami wkładałam do środka. Najtrudniej jest na początku, zwłaszcza gdy robimy długiego węża, ponieważ poszczególne zwitki skarpetek należy przesunąć palcami przez materiał aż do samego końca ogona.


5. Gdy skończymy wypychanie ogona, zabieramy się za głowę węża. Nacinamy skarpetę w miejscu na palce w skarpetce. Z innej skarpety, najlepiej w czerwonym czy różowym kolorze, odcinamy sam przód skarpetki, tak żeby uzyskać owalny kawałek materiału, pasujący do wycięcia w głowie węża. Robimy na środku niewielkie nacięcie pasujące do wielkości naszej wstążki. Przewlekamy głowę węża i szpilkami łączymy z wyciętym czerwonym fragmentem skarpetki. Zszywamy oba fragmenty.  


6. Wstążkę nacinamy na końcu w kształcie litery V i opalamy te nacięcia zapałką, żeby wstążka się nie strzępiła. Następnie umieszczamy wstążkę w głowie węża, wywlekając jej końcówkę przez wycięty otwór w środku paszczy węża i zszywamy dwukrotnie (po normalnym przeszyciu, ustawiamy sobie szycie wsteczne i ponownie przyszywamy wstążkę).


7. Przewlekamy głowę węża na prawą stronę i wypełniamy ją skrawkami skarpetek.Do ogona głowę przyszywamy już ręcznie. Na końcu przyszywamy oczy czyli nasze guziki.


Nasz wąż jest już gotowy.




 

Taja od kilku lat prowadzi swojego kreatywnego bloga. Zajmuje się scrapbookingiem, decoupagem oraz szyciem. Od roku jest też mamą uroczej córeczki. Wiadomość o ciąży była mobilizacją do częstszego sięgania po maszynę, by uszyć swojemu maleństwu wyprawkę. Teraz nadal chętnie tworzy dekoracje dziecięce czy zabawki. Bliska jest jej idea recyklingu. Do robienia zabawek służą jej skrawki materiału, tektura czy plastikowe butelki. Ręcznie robione grzechotki czy maskotki egzystują z tymi ze sklepu na równych prawach.Bliska tez jest jej idea zdrowego żywienia i stylu życia o czym pisze w swoim drugim, niedawno założonym, blogu Różanecznik. Zachęcam do zapoznania się z tymi miejscami.
SHARE:
© Nasza Przygoda DIY | kreatywny blog dla dzieci i rodziców. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig